czwartek, 11 grudnia 2008

DZIECI-KWIATY

Hej! Hej, Dzieci Kwiaty! Gdzie się podziały nasze marzenia? O wolności, o budowaniu Nowego Świata, o podróżach do dalekich lądów. Każdy z nas ma marzenia. Czy jesteśmy w stanie przekazać je naszym dzieciom, tak by one zrealizowały je jeszcze inaczej? Zaskoczą nas zapewne.
Zadziwią.
Dziś, na przełomie wieków, na świat przychodzą wyjątkowe dzieci. Tak jakby miały podwyższoną wrażliwość. W społeczeństwach Zachodu obserwujemy niemalże 'desant' małych autystów, ADD, ADHD, dyslektyków, dyspraktyków, ...itp. I nie wiemy, gdzie je wsadzić - w jaki 'box', w jaki schemat, w jakie 'pudełko'. Te dzieci mają swój wewnętrzny świat. Jest dla nich ważny. Podczas gdy my uczymy się tego świata jak dzieci.

WYCHOWANIE DO MIŁOŚCI

Dziś Agatka zapytała mnie: 'Czy Bóg mi wybaczy, jeśli zrobię coś złego?' Zastanowiło mnie to. 'Co masz na myśli, Agatko?' zapytałam. Widziałam, że była przestraszona. 'Ktoś mi coś takiego mówił, Mamo... Ktoś mi coś takiego mówił...'
Spędziłam z nią wieczór, tłumacząc, że Bóg to Miłość, Światło... że Bóg się cieszy, kiedy się cieszymy, śmiejemy. I tak jak Słońce świeci na wszystkich, tak Bóg wszystkich nas kocha. 'A zło, Mamo? Czy Bóg kocha złodziei?' 'Tak. Kocha. Bardzo.' Tłumaczyłam jej też, że uczymy się na błędach, że jeśli się pomylimy - wtedy czujemy to i przepraszamy, i jest już dobrze. I nie musimy się bać... Zasnęła spokojnie.
Zastanawiam się czy potrafimy wychować dzieci wolne od lęku. Czy jesteśmy w stanie wychować dzieci do MIŁOŚCI, którą czują w swoim sercu? Tak by były radosne, w przestrzeni życia. Czy stać nas na to? Czy mamy w sobie tyle odwagi by wychować dzieci inaczej niż my zostaliśmy wychowani? Ktoś powiedział: "Nie wiem, kim jest Bóg. Ale wiem kim nie jest." Żyjemy w czasach, kiedy Bogiem się straszy dzieci. A jedno jest pewne: 'Miłość i lęk nigdy nie mieszkają w jednym sercu.'

NOWE HORYZONTY

Wyznaczamy Nowe Horyzonty! Na zdjęciu jest mój 3. letni synek Adrian. Niech nam będzie inspiracją. Ten Blog jest bowiem dla nas, nie tylko dla mnie. Dla nas - to znaczy dla całej społeczności, która tworzy się wokół idei nowej edukacji dzieci.
Dziś większość krajów UE stosuje edukację włączającą. I choć różnie to wygląda, prawodawstwo Państw Zachodnich wspiera ideę integracji dzieci, rodziców i pedagogów. My w Polsce nadal jeszcze przecieramy szlaki. Trwa debata - co z robić z dziećmi, które mają mikro-zaburzenia i znazły się na pograniczu 'normy'. Inna sprawa, że pora zapytać czym ta norma ma być!?
Kto z nas jest tak naprawdę 'normalny'? I... czy przypadkiem 'normalny' nie oznacza 'nudny', albo 'nieszczęśliwy'? Tomasz Lis, kiedyś powiedział, że nie lubi 'nijakości'. Zauważył też, że w Polsce najchętniej akceptujemy tych, którzy nie stwarzają nam emocjonalnego dyskomfortu: "Czy szkołą prosi nas o zdanie? Czy uczy wyrażania wyjątkowości, którą każdy w sobie ma? Nie. Chowamy ją. W ten sposób brzydko się normalizujemy, a inność i wielorakość nie są pielęgnowane. Nie wyrażamy siebie, a skutki społeczne są takie, że promowane są nijakość i przeciętność. 'Żadność' w innych krajach zamyka wszystkie drzwi. U nas je otwiera."
No, ciekawe... I jakie prawdziwe!
Tutaj więc tworzymy społeczność, w której inny znaczy ciekawy. Inny znaczy wart poznania.
Podzielmy się swoimi doświadczeniami. Ale nie tymi, że chce się ręce załamać i płakać, bo tymi to łatwo i każdy potrafi. Szkoła Niezwykła to szkoła również dla nas - dla dorosłych, dla rodziców, dla nauczycieli, dla terapeutów - byśmy mogli wspólnie się rozwijać, inspirować, dzielić pomysłami, wymieniać rozwiązania, które działają - które się sprawdziły. Będziemy w ten sposób razem wzrastać.
Chcemy stworzyć FORUM na stronie Fundacji, gdzie rodzice i pedagodzy będą mogli wymieniać się doświadczeniami. Może ktoś z Was zechciałby takie Forum MONITOROWAĆ?
Póki co, format Bloga pozwala nam zamieszczać komentarze i prowadzić dyskusję.
Zapraszam!